O J.P. Say’u można powiedzieć, że kontynuował badania rozpoczęte przez szkołę francuską, posuwając je o krok dalej. Say miał bezpośrednie doświadczenia w dziedzinie prowadzenia interesów: posiadał zatem rozległą znajomość zjawisk związanych z prowadzeniem interesów, której brakowało innym klasycznym ekonomistom. Według Say’a przedsiębiorca był osobą, której zadanie polegało na zorganizowaniu jednostki produkcyjnej. Uważał on, że przedsiębiorca stanowi postać centralną zarówno w procesie produkcji, jak i w teorii podziału. Zaproponowane przez niego podejście wywarło wpływ na wielu teoretyków ekonomii.
Adam Smith pozostawał pod silnym wpływem Cantillona i fizjokratów. Smith miał dużo do powiedzenia o „pracodawcy, panu, kupcu i przedsiębiorcy”. Dla kontrastu należy podkreślić, że w swych pracach nie zajmował się ludźmi prowadzącymi interesy. Z tego powodu odgrywają oni zaskakująco małą rolę w jego analizie procesów ekonomicznych. Można nawet odnieść wrażenie, iż wierzył on, że proces ten sam powstaje i sam się podtrzymuje. Adama Smitha cechowała tendencja do przeceniania znaczenia pracy i niedoceniania wpływu ogólnych uwarunkowań działalności gospodarczej, w których praca jest wykonywana. Wykazywał także tendencję do utożsamiania właścicieli kapitału z tymi, którzy prowadzą interesy. Podobnie jak wielu innych teoretyków wierzył on, że działalność gospodarcza powstaje samoistnie, jeśli tylko jest dostępny kapitał, siła robocza i surowce.
Z punktu widzenia Ricardo i Marksa proces produkcyjny i działalność handlowa są jeszcze w większym stopniu samoczynne. Funkcje spełniane przez przedsiębiorstwo, takie jak rozwój, kierowanie siłą roboczą, zarządzanie przedsiębiorstwem i koordynacja nie znajdują w istocie żadnego miejsca w konstruowanych przez nich strukturach analitycznych.